Dzisiaj zapraszam na kanapę :-) W końcu mamy trochę słońca - więc udało mi się zrobić kilka ujęć... powiedzmy pokoju dziennego. Kanapa to nabytek z okresu 'wszystko w venge' ;-) Na szczęście ma tylko, albo aż, nóżki, a w zasadzie dolne elementy, w tym kolorze. Pozostałe to jasny beż. Teraz wybrałabym szary/złamaną biel. Jak na skromny metraż pokoju...
Przygotowania do świąt ruszyły pełną parą - tak przynajmniej dzieje się na sporej ilości blogów, na które zaglądam. Kalendarze adwentowe. Przygotowania piernikowego ciasta na ciasteczka. Przystrajanie wnętrz w zimowe akcenty. Nie powiem, ja sama co najmniej od 2-3 tygodni dość intensywnie poszukuję świątecznych inspiracji - głownie na pinteresie :-) Ba, poczyniłam już pewne zakupy w tym kierunku -...
Pochmurno. Strasznie pochmurno. Zero słońca. Zero. No po prostu gloomy ;-) W moich wnętrzach pojawia się coraz więcej bieli. Chyba w ten sposób rekompensuje sobie brak światła hihi ;-) Coraz więcej u mnie białej ceramiki :-) Do marokańskich skorup dołączyły donice od Lene Bjerre. Oczywiście w jedynie słusznym kolorze - są piękne :-) Od dawna chodziły za mną...
www.pinterest.com No nie lubię poniedziałków. Zwłaszcza wtedy gdy po leniwym weekendzie w poniedziałkowy ranek, ba, noc rzekłabym, bo 5.45 to pora iście nieludzka, trzeba zwlec się z cieplutkiego wyrka i iść zarabiać na puchy (no dobra, nie tylko bo suchy też musi być hihi ;-) ) kociej ferajny. A ferajna w tym czasie... równie intensywnie pracuje, bo przecież...
houseofphilia.elsasentourage.se Jakiś czas temu, przy okazji prezentacji mojej mikrokuchni;-) (o tutaj), pisałam, że wybieram się do Szewda po nową lampę, co, jak się okazało było wycieczką bezowocną. No może nie do końca;-) bo ja z pustymi rękoma z Ikea wrócić nie mogę ;-) Ale lampy ze sobą nie przywiozłam. Co nie oznacza, że poszukiwania zawiesiłam. Co to to...
Kiedy dzisiaj rano (po 10tej ;-) ) chwyciłam za aparat za oknem panowała niezła szaruga. Można by pomyśleć, że na zegarku wybiła co najmniej 15ta. Pochmurnie. Ponuro. Po prostu gloomy. (Swoją drogą bardzo bardzo lubię to słówko - brzmi podobnie do... yummy ;-) ). A jak jest gloomy to musi być ciepły pled, książka i kominek. A jak...
Kolor lubię i to bardzo - ale na talerzu :-) Po różnego rodzaju eksperymentach z kolorem we wnętrzach, od pewnego czasu jestem wierna biało-szaro-czarnej kolorystyce - i śmiem twierdzić, że mój biało-czarny romans ma wielkie szanse na trwalszy związek ;-) Tym niemniej kolor na talerzu - uwielbiam :-) Szczególnie podany w białej zastawie. A jeśli do tego to...