W pokoju dziennym pustka. Tylko kanapa. Telewizor na podłodze i niewielki dywan. A dookoła neutralna, monochromatyczna baza. Podobnie rzecz ma się w pozostałej części mieszkania. Przyznam, że nieco się miotam. W głowie mam istne kłębowisko myśli. W którą stronę podążyć aby wnętrza nabrały charakteru z nutą ponadczasowej klasyki? Który styl obrać aby nie przytłoczyć niewielkiego metrażu? I co najważniejsze abym za chwilę znowu nie chciała diametralnej zmiany ;-) Zdecydowanie nie będzie skandynawsko - ten styl mi się przejadł i najzwyczajniej w świecie nie pasuje do mnie ;-) Stąd już niebawem będzie miała miejsce wyprzedaż garażowa całkiem pokaźnego zbioru, który obecnie zalega w pudełkach.
***
There's a kind of dessert in the living-room. Only the sofa. The TV and
small rug on the floor. And the neutral, monochrome base all over the
flat. I must admit that I'm a bit confussed. There's a lot of thoughts
in my head. Which path I should take to make my interiors to be
particular with a bit of classic taste? Which style I shoul follow to
not to crowd the space? And what is essensional - what changes I should
make to be finally satisfied wth the result ;-) It won't be scandinavian
style, that's for sure - I'm a bit fed up with this style and simply it doesn't
suit to me ;-) So there'll be a garage sale soon. I have a quite a lot o
stuff hidden in boxes.
Idealna byłaby fuzja stylu nowojorskiego z belgijskim z nutką nowoczesności. I wszystko byłoby pięknie gdyby nie fakt, że każdy z osobna kocha przestrzeń, której u mnie niestety brakuje... Muszę dokonać dobrze przemyślanych wyborów. Wybrać kilka elementów by stworzyły spójną całość. A jakby tego było mało, przekonać do nich mojego męża ;-)
***
The fussion of New York style, Belgian style with a bit of modernity would be perfect. And everythig would be ok unless that every of that styles loves space which I don't have enough in my flat.... I need to make right decisions. I need to select some elements to make my vision consistent.
Tymczasem nieco kadrów czarnego blatu z ciągle zmieniającą się dekoracją kuchennych utensyliów ;-)
***
Meanwhile, let me show You just a bit more shots of my black countertop with still changing kitchen utensils decoration ;-)
O Lene Bjerre pisałam już nie raz. To marka, którą wciąż tak samo jestem zachwycona. Chociaż zauważyłam niepokojące zjawisko polegające na 'zeskandynawieniu' marki przez co staje się jedną z wielu oferujących bardzo podobny asortyment. A szkoda. Oby wrócili po rozum do głowy i tworzyli kolekcje równie piękne jak 2-3 sezony wstecz. Niemniej ostatnio poczyniłam niewielkie zakupy w CasaBianca i nabyłam kilka szarych donic i tacę - wszystko w stylu 'starego' Lene Bjerre ;-)
***
I have written about Lebe Bjerre many times here, on my blog. I'm still the same delighted with that brand. Although, I''m a bit concerned about changes taking place which make Lene Bjerre more 'scndinavian' and similar to lots of other brands. And that's a pity. I hope that the Lebe Bjerre comes to its senses and they will hold on ther particular style as they did before.
However, I've done the small shopping at CasaBianca, lately ;-) And I bought some grey flower-pots and a silver tray - all in an old good Lene Bjerre style ;-)
:-)
Mag