­
living-room

Have a seat

Wednesday, November 27, 2013


Dzisiaj zapraszam na kanapę :-)

W końcu mamy trochę słońca - więc udało mi się zrobić kilka ujęć... powiedzmy pokoju dziennego.

Kanapa to nabytek z okresu 'wszystko w venge' ;-) Na szczęście ma tylko, albo aż, nóżki, a w zasadzie dolne elementy, w tym kolorze. Pozostałe to jasny beż. Teraz wybrałabym szary/złamaną biel.

Jak na skromny metraż pokoju sofa jest naprawdę konkretnych rozmiarów. Pierwotnie miała być kanapą narożną, ale w sklepie stwierdziłam jednak, że chcę mieć też stół, choćby mały, plus krzesła (taaa miesiące planowań i poszukiwań a później - chwila i zmiana decyzji hihi). I tak tym sposobem narożnik stał się trzy(a nawet cztero) osobową kanapą z równie słusznych rozmiarów pufem zamiast stolika kawowego, w roli podnóżka.

Nie powiem, marzy mi się coś hm... mniej 'kanciastego', a la 'ektropowego' w jasnoszarym lnie.
No ale kanapa poza stricte wypoczynkową funkcją ma spełniać role dodatkowego wygodnego miejsca do spania (dla gości, albo dla małża jak żonę wnerwi hihi - no dobra taki żarcik ;-) ) a w związku z tym musi przechowywać dodatkowy komplet pościeli - a przyznam, że pojemnik ma spory.

No i sztruks - fakt nie jest to len ;-) ale co najważniejsze dzielnie znosi kocich agresorów, którzy z nieznanych nikomu powodów koniecznie muszą rozprostowywać na niej pazurki. 

Po ponad 3 latach użytkowania muszę twierdzić, że całkiem przyjemnie się na niej wypoczywa - i mieści całą, maksymalnie rozwaloną moją 4-osobową rodzinkę ;-)


Co bardziej spostrzegawczy pewnie zauważyli poduchy od Svanefors Textiles - o marce pisałam tutaj. Bardzo spodobały mi się wtedy 2 poduchy z kolekcji jesiennej - i jak tylko ujrzałam je w jednym z polskich sklepów internetowych - od razu kupiłam obie :-) No nie mogłam się zdecydować, która bardziej mi się podoba. Szara? Grafitowa? Muszę przyznać, że obie są świetne :-)


Do zagospodarowania pozostaje ściana nad kanapą. Początkowo myślałam nad wąskimi półeczkami na obrazy (ba, nawet zakupiłam takową półkę w IKEA, ale póki co stoi w szafie ;-) ). Teraz biorę pod uwagę duże prostokątne lutro (np. duże lustro HEMNES 165x90 w białej ramie).

A na koniec garść pinterest'owych  kanapowych inspiracji :-)






 Do niedługo! :-)





You Might Also Like

11 comments

  1. Całkiem przytulnie u Ciebie. Poduchy świetnie się prezentują. Pozdrawiam

    ReplyDelete
  2. Mieliśmy podobną historię...szukaliśmy, przymierzaliśmy, oglądaliśmy-zdecydowaliśmy po pół roku-tak, to jest to:-) Wielki narożnik z ogromnym pufem zamiast stolika, z głebokimi siedziskami gdzie przy kawce nie usiądziesz, najwyżej możesz się położyć:-) Ale co tam - jest pojemna:-) Fajne poduchy!

    ReplyDelete
  3. Maggie ślicznie na tej Twojej kanapie i jak przytulnie dzięki tym wszystkim ładniutkim poduchom:)

    ReplyDelete
  4. Kanapa - super :) wygląda na naprawdę wygodną, nic tylko wpasować się tam z książką i pledzikiem :) a lustro hemnes na pewno się zaklimatyzuje nad sofą. Będę czekać na foto relacje z przemian. P.s. Brakuje tylko fotki z Twoimi ślicznymi Sierściuchami na kanapie. Nie lubią jej czy co? ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, po ponad 3 latach użytkowania z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że jest bardzo wygodna :-) A moje futra stale okupują kanapę, do spółki z małżem ;-)
      Lustro być może kupię jeszcze w tym roku, zobaczymy jak bardzo zaszaleję z prezentami świątecznymi ;-) Chociaż nie wiem czy nie będzie przeszkadzać w oglądaniu telewizji, bo vis a vis stoi a niebawem zawiśnie na ścianie TV i obawiam się odbijania światła...

      Delete
  5. Kanapa świetna, chociaż na wszystkich zdjęciach konsekwentnie unikasz pokazywania "venge-nóżek". Sztruks przy kotach to dobra koncepcja- bo na lnianej, też pewnie ostrzyłyby pazury i wyglądałoby to dużo gorzej- trust me i'm an architect i cat owner;) Powiem Ci jeszcze, że Twoja strefa wypoczynkowa bardziej mi się podoba niż te pinterestowe:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. o dziękuję :-) fakt, przy wyborze tkaniny na kanapę kierowałam się głównie wytrzymałością na kocie pazurki i łatwością usuwania kociego futerka ;-) i póki co sztruks sprawuje się pod tym względem idealnie. Wcześniej mieliśmy (w spadku po przednich właścicielach) całkiem fajną kanapę - solidnie wykonaną, coś w klimatach ikeowskiego ektropa ale zdecydowanie lepszego gatunku, tyle że bez pojemnika na pościel, z beznadziejnym spaniem i właśnie obitą bawełnianą tkaniną o splocie grubego lnu - niestety po paru miesiącach materiał nie wytrzymał kocich agresorów ;-)
      A nóżki wenge - nie są takie złe, ale na podłodze przy kanapie leży jeszcze dywan w kolorze zgniłej zieleni, który wciąż czeka na wymianę - stąd brak dolnych ujęć ;-)

      Delete
  6. W końcu nastąpił koniec ciemności i można robić zdjęcia, też mnie to dziś cieszy :) Kanapa mi się podoba i nie wiem czy nawet nie bardziej od wspomnianego przez Ciebie ektorpa. Miałam go (ektorpa znaczy się) i wydaje mi się że świetnie wygląda, ale tylko na zdjęciach. Bo w rzeczywistości nie trzyma "formy" przez co jest wiecznie pognieciony, powykrzywiany, poduchy się przesuwają, ogólnie salonowy kapeć. Twój kącik wypoczynkowy prezentuje się super, a jeśli venge Ci przeszkadza może warto rozważyć małe przemalowanie? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. taaa słońcem niestety nie pocieszyliśmy się z byt długo, przynajmniej u mnie znowu jest pochmuuuurno.
      Ektropa bym nie kupiła, właśnie za jego 'rozlazłą formę' i kiepską jakość - ale coś podobnego w formie :-) Zdecydowanym plusem są zdejmowane pokrowce, które można uprać lub po prostu zmienić kapanie wdzianko :-)
      Jeżeli chodzi o malowanie to wiesz, nawet się nad tym zastanawiam, ale póki co pozostałe meble w pokoju są niestety w wenge a do tego to chyba nie jest prawdziwe drewno więc przyznam, nieco mnie to odstrasza od pacnięcia ich farbą ;-)

      Delete

Dziękuję za Twój komentarz :-)