cats

Monday... again

Monday, November 18, 2013

www.pinterest.com

No nie lubię poniedziałków. Zwłaszcza wtedy gdy po leniwym weekendzie w poniedziałkowy ranek, ba, noc rzekłabym, bo 5.45 to pora iście nieludzka, trzeba zwlec się z cieplutkiego wyrka i iść zarabiać na puchy (no dobra, nie tylko bo suchy też musi być hihi ;-) ) kociej ferajny.

A ferajna w tym czasie...  równie intensywnie pracuje, bo przecież trzeba przetestować czy poduszki odpowiednio miękkie co by potem pancia bólu szyi się nie nabawiła

www.pinterest.com

Czy pled na łóżku aby wystarczająco puszysty...

www.pinterest.com

Czy od podłogi przypadkiem nie ciągnie...

www.flickr.com

No i prześcieradło trzeba wyprasować, żeby zagnieceń nie było i pancia z żelazkiem nie musiała biegać.

www.pinterest.com

Ech, mogłabym być moim kotem :-D

Dobrego poniedziałku!



You Might Also Like

8 comments

  1. :DDD
    Cudowne zdjęcia, a koty to stworzenia idealne :D

    ReplyDelete
  2. No przecież bycie kotem jest taaaakie wyczerpujące.
    Przepiękne zdjęcia, ale pierwsze i ostatnie mnie oczarowały.

    ReplyDelete
    Replies
    1. no ba, to ciężka i wyczerpująca praca - bo niby dlaczego koty muszą tyle odpoczywać, hę ?;-)

      Delete
  3. Jak bym moja Lulu widziała! Ten sam poziom lenistwa:))

    ReplyDelete
    Replies
    1. I z każdym chłodniejszym dniem ten poziom wzrasta! hihi :-)

      Delete

Dziękuję za Twój komentarz :-)