Kiedy dzisiaj rano (po 10tej ;-) ) chwyciłam za aparat za oknem panowała niezła szaruga. Można by pomyśleć, że na zegarku wybiła co najmniej 15ta. Pochmurnie. Ponuro. Po prostu gloomy. (Swoją drogą bardzo bardzo lubię to słówko - brzmi podobnie do... yummy ;-) ).
A jak jest gloomy to musi być ciepły pled, książka i kominek. A jak ktoś, tak jak ja, kominka nie ma to koniecznie muszą być świece. Dużo świec :-)
Najlepiej zapachowych. Waniliowych. Albo z korzenną nutą.
A propos kominka - myślicie, że w bloku dałoby radę cosik takiego zainstalować ?;-D
decorpad.com
Albo:
thisishappinessblog.blogspot.com
A nad kominkiem mogłaby zawisnąć taka oto grafika:
naimabarcelona.tumblr.com
Chociaż świecznik też jest niczego sobie, nie wspominając już o oliwce :-)
Do niedługo! :-)
12 comments
Wprawdzie to nie jest styl jaki lubię , ale grafikę kota,biały kominek przy schodach,wiklinę i oliwkę chętnie bym sobie wzięła :)
ReplyDeleteO tak grafika kota to kapitalna - generalnie cała kompozycja mnie urzekło łącznie z czarno-białym foto Serge'a Gainsbourg'a z Jane Birkin :-)
DeleteKompozycja ze srebrnymi świecznikami niezwykle elegancka, I like it :) Kiedyś myślałam o jakimś substytucie kominka - o drewnianej postarzanej obudowie, do której mogłabym "włożyć" dużo, bardzo dużo świec. Skończyło się na świecznikach :)
ReplyDeleteI ja nad tym intensywnie myślałam, ale wymyśliłam, że substytutu nie chcę - tylko taki najprawdziwszy kominek z trzaskającym ogniem będzie w stanie mnie w pełni usatysfakcjonować. więc i u mnie podobnie - jest duuużo świeczników :-)
DeleteU mnie niestety pogoda podobna, ale za to jaki piekny klimat u siebie stworzyłaś. Uwielbia takie srebne dodatki .
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko
Marysia
Dziękuję :-) i również pozdrowionka ślę :-)
DeleteTen biały kominek był u mnie w katalogu kominkowych inspiracji :). A najbardziej podoba mi się ta czarna obudowa i myślę, że taka atrapa w bloku wyglądałaby świetnie :)
ReplyDeleteczarny portal jest świetny, ale ja ,kurczaki, chcę taki 100% kominek ;-)
Deleteświece uwielbiam, ale nie zapachowe (niestety boli mnie głowa od tych sztucznych zapachów). A kocia grafika trafia na moją listę must have :)
ReplyDeletepozdrowionka
ja mam podobnie, ale tylko po kwiatowych zapachach. wanilię i przyprawy toleruję ;-) a grafika, fakt, miodzio :-)
Delete:))) jej rzeczywiście ciemnica! u mnie też tak czasami jest i zastanawiam się czy to nie wieczór;)
ReplyDeleteślicznie masz...tyle ładnych dodatków:)
ciemno, ciemno. dlatego tealighty zużywam w ilościach niemal hurtowych ;-)
ReplyDeleteDziękuję za Twój komentarz :-)