pinterest.com
Postanowiłam, że w tym roku chcę mieć choinkę (dziwne prawda, choinka na święta, niepojęte hihi). Żywą. Pachnącą lasem. Ubraną w srebro z odrobiną bieli. Ubraną w piękne szklane bombki ;-)
Do kiedy mieszkają z nami 2 futra ograniczałam się do niewielkich dekoracji mieszkania w okresie świątecznym. Choinkę miałam i owszem, ale sztuczną. Bez lampek, bo moje rude kocisko z ADHD uwielbia wszelakiej maści kabelki. A kiedy choinka zaczęła przebywać głownie w pozycji horyzontalnej, zrezygnowałam z niej w ogóle. Ot, uroki posiadania kotów ;-)
W tym roku chcę jednak spróbować z żywą. Niedużą, co by żadnemu nicponiowi z kociej ferajny nie przyszło do głowy urządzanie wspinaczki ;-) W donicy - bo ekologicznie, a drzewko będzie można później wysadzić w ogrodzie rodziców.
Widzi mi się coś w klimacie:
pinterest.com
A na choince:
pinterest.com
Bardzo podobają mi się ozdoby wykonane z tzw. szkła mercury. Stylizowane na stare. Z ciemniejszymi plamkami i miedzianymi uchwytami. Wystarczy powiesić kilka sztuk na świątecznym drzewku by zyskało ono niepowtarzalnego charakteru. I do tego ta gra świateł odbijanych o lustrzanych powierzchni bombek. Po prostu bomba ! ;-)
Takie bombki nie tylko pięknie wyglądają na choince. Same w sobie stanowią niesamowitą dekorację. Zawieszone na prostych białych wstążkach zadadzą szyku każdemu wnętrzu.
pinterest.com
A może 2 w 1 - choinki ze szkła mercury :-) Były dostępne u Dagi - no ale przegapiłam, i to 2 razy. Rozeszły się jak ciepłe bułeczki...
www.houseofideas.de
A Wy czym przystroicie swoje drzewko? :-)
P.S. Ależ wieje!! Za oknem pierwsza zawieja śnieżna tej... jesieni.
0 comments
Dziękuję za Twój komentarz :-)