Na finiszu wiosennego porządkowania wpadły mi w ręce styropianowe podkłady, które leżakowały od bożego narodzenia, a które miały stanowić bazę wielkanocnych dekoracji.
Z ubrania ich w mchowe wdzianka i usadzeniu na nich kilku przepiórczych jaj wyszło nici. Podobnie jak idea zmontowania dla nich kreacji z czarnych kurakowych piórek, która umarła w przedbiegach.
Szkoda było podkłady umieścić w pudle z etykietą 'do utylizacji' toteż wylądowały w pudełku z napisem 'do wykorzystania' i miały grzecznie czekać do kolejnych świąt tudzież przypływu weny twórczej, która jak się okazało spłynęła na mnie 5 minut później gdy to rąk trafiło mi opakowanie pinesek. Kilka minut nadziewania styropianu srebrną łuską i palce sięgnęły dna pineskowego pudełeczka. Szczęściem okazała się empikowska promocyja artykułów papierniczych - zbawienne 3 w cenie 2 i kolejnych 6 opakowań było już w moim posiadaniu. Jakie było moje rozczarowanie gdy i ta ilość okazała się niewystarczająca. Wycieczka kilka pięter niżej i kupa - pinesek brak!! Chwila cierpliwości. Napad na kolejny empikowsi przybytek - kolejne 6 kartoników (coby tym razem nie zabrakło;-) ) i JEST. Udało się. Moja wężowa obręcz. Voilà. :-)))
Miejsce docelowego umieszczenia/wykorzystania - nieznane. Ale koncepcyji jest kilka ;-) Może podrzucie jakieś pomysły, hm ?;-)
32 comments
wow! robi wrażenie! świetnie to wymyśliłaś :)))
ReplyDeleteDzięki, Aniu:-) Pozdrawiam weekendowo :-)
DeleteA nie masz przypadkiem okrągłego lusterka??? bo jakoś tak mi pasuje na ramkę do lustra... bombowa jest. Albo od spodu kawałek sklejki pomalować na biało albo w jakim tam chcesz kolorze i np miseczka na biżuterię ;-)... Opis zdobywania kolejnych pinezek śmieszny ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
ReplyDeleteOlu, z tym lusterkiem to kapitalny pomysł - choć po iloci zwierciadeł w moich skromnych 47m, ktoś może dojść do wniosku, że niezły sobek ze mnie hihi ale co tam, dopisuję do listy :-))) Uściski posyłam :-)
DeleteRobota dal Kopciuszka. Podziwiam za cierpliwość :) Efekt cudny, warto było :)
ReplyDeleteAle szło całkiem sprawnie i szybko (bo ja z natury niecierpliwiec jestem) ;-))
DeletePozdrawiam :-)
Pieknie to wyglada ! Chyba sama sie skusze na takie diy :)) pozdrowienia !
ReplyDeletePolecam, robi się szybciutko o ile zrobi się odpowiednią ilość pinesek hehe ;-)
DeleteUściski :-)
super:)))))))))))))))))) rewelacyjny efekt:)))
ReplyDeletebuziaki
:-)))))) pozdrowionka :-)
DeleteSuper, ale wężyk :)) Obłednie to wyglada, pomysła z Ciebie osóbka :)))
ReplyDeleteJestem zauroczona. A i z tym lustrem to może być świetny pomysł ;)
Udanego piątku :))
Dziękuję Marysiu :-) Tak lustro to może być to ;-)
DeleteUściski piątkowe przesyłam :-)
Obręcz prezentuje się bardzo wyrafinowanie Ci powiem! Ponad 12 pudełek pinesek robi wrażenie! Mnie się podoba saute!
ReplyDeleteZeby być precyzyjną to te ostatnie 6 pudełek było nieco na wyrost - dokładnie mój pineskowy twór pochłonął 9,5 empikowskiego pudełka ;-)
Deleteale MEGA !!!! ja mam chrapkę na pineskowy canvas :) nie mogę się tylko zdecydować na krztałt w obrazku ... ale twoja 'oponka' jest wypasiona
ReplyDeleteOoo, też ciekawa opcja na pineskowe przetwórstwo ;-)
DeleteŚciskam piątkowo :-)
Wow aż zabrakło mi słów, cudowny i wygląda jakby był kupiony! :)
ReplyDelete:-))))) Pozdrawiam :-)
DeleteKot już najlepiej wie jak wykorzystać Twoje DIY, wystarczy spojrzeć na zdjęcia ;) Podziwiam za cierpliwość, mnie by trafiło po dziesięciu minutach :) Buziak.
ReplyDeletePrawda ?;-) Nie ma to jak podnóżek do szybkiego pedicure hehe ;-)
DeleteUściski :-)
Zostaw kota na chwil kilka z tym cacuszkiem a na bank znajdzie zastosowanie:-) moje maluchy nie czekałyby zbyt długo. A swoją drogą jak udaje Ci się tak ładnie zakomponować bibelociki bez interwencji kociej łapki? Zdumiewające! Uściski sobotnie
ReplyDeleteOj tak, moje nicponie to bardzo pomysłowe chłopaki ;-) Była już próba usadzenia rudego zadka do środka i przerobienia na... koszyk? - niestety trochę za dużo futra. W roli poduszki sprawdza się już nieco lepiej ;-) Ale i tak najlepsze zajęcie to wyjmowanie pinesek :-D Rekord to rozpracowanie 1/3 długości pineskowej obręczy hehe
Deleteale świetny! uwielbiam wianki a ten taki glamour! :)
ReplyDelete:-))))))
Deleteświetny pomysł! już sobie wyobrażam ile kosztował cierpliwości, ale warto było!
ReplyDeleteoj tam, poszło całkiem szybko;-) Pozdrawiam :-)
DeleteMałgosiu wianek wygląda obłędnie! Pomysłowa Babka z Ciebie, kilka dni mnie nie ma, a tu takie cuda - jestem naprawdę zauroczona :) Ciekawie jak wyglądałyby takie ramki? Bo to taki detal glamour, który bardzo pasuje do Twojego wnętrza - na pierwszy rzut oka w życiu bym nie pomyślała, że to pinezki. Pozdrowienia gorące i głaski pod bródką i za uchem dla Futerkowych :))) buziak!
ReplyDeleteDziękuję Madziu :-) Właśnie się zastanawiam coby nie zmontować jeszcze jednej, większej (!!) oponki ;-) ale uprzednio musiałabym nawiedzić jakąś hurtownię papierniczą i obkupić się w karton kartoników pinesek hehe :-) Głaski przekazane i również przesyłam takowe dla Twoich Futrzaków, szczególne uściski dla Tygryni :-)
Deletekapitalny pomysł, zajrzałam przez przypadek i zostaję :) pozdrawiam serdecznie
ReplyDeleteZapraszam :-))
DeleteFantastycznie się to prezentuje :) Czekam na kolejne pomysły :)
ReplyDeletePodoba mi się u Ciebie... bardzo fajne pomysły:)
ReplyDeleteA Kotek to... :P
Pozdrawiam
Dziękuję za Twój komentarz :-)