Dzisiejszy dzień postanowiliśmy z chłopakami rozpocząć śniadaniem podanym do łóżka ;-)
A jako, że dzisiaj mamy dzień serduszkowy, jak zwykła mówić moja mama ;-) to nie mogło zabraknąć odpowiedniej oprawy ;-)
Nie wiem jak Wy, ale ja z utęsknieniem wyczekuje letnich dni a wraz z nimi nadejścia sezonu na truskawki, które są dla mnie kwintesencją polskiego lata :-) Te, które obecnie są dostępne w sklepach truskawki przypominają niestety tylko z wyglądu.
Jak dobrze, że w mojej zamrażarce leżakują sobie te z ostatniego lata ;-)
Udanego walentynkowania ;-)
8 comments
Maggie, ale śniadanie mistrzów:) prawdziwa uczta dla moich oczu:) a ja na szybko w pracy kanapkę z pasztetem wcinałam ;)
ReplyDeletebuziaki i dobrego dnia kochana
dobry pasztet nie jest zły ;-) szczególnie jeśli jest własnej produkcji :-)
DeleteTobie również udanego dnia, Aniu :-)
Właśnie wczoraj najadłam się pięknych syntetycznych truskawek, po których od razu dostałam uczulenia :) Pozdrowienia dla chłopaków :)
ReplyDeleteJa z kolei, z rozpędu, zakupiłam 3 opakowania. Na sklepowej ladzie tak pięknie wyglądały, że od razu dostałam slinotoku na ich widok hihi niestety jak się okazało poza pięknym wyglądem nie mają nic do zaoferowania, a koktajl powstał z zapaśnych mrożonek.
DeletePozdrowienia, a jakże przekażę, jak tylko wrócę do domu :-)
oj tak ja też tesknię za truskawkowym pojadaniem:))) ten zapach i smak --lato lato gdzie jest lato nasze ciepłe i słoneczne ?:))
ReplyDeletezakochanego weekendu życzę:)****
mam nadzieję, że mamy coraz bliżej do lata i że zima nie zaskoczy nas znowu...w kwietniu ;-)
DeleteTobie również życzę udanego weekendu :-)
Ach jak pięknie i smacznie i jaka kompania! Doborowe towarzystwo, niezwykłe menu - wspaniale po prostu :) u mnie biszkopty by tak nie poleżały, bo Morfi tak za nimi przepada, że potrafi sobie nawet z worka wyciągnąć :) ale pięknie Ci one wyszły i te serduszka :)
ReplyDeleteDla Was i Dla Futer jeszcze raz dużo miłości i pięknego dnia :)
Buziaki :*
Dziękuję Madziu :-)
DeleteChłopaki spokojnie pozowali do zdjęć dopiero po rozpracowaniu kilku biszkoptów ;-) tak Twój Morfi, moje bardzo je lubią i nie przepuszczą żadnej nadarzającej okazji;-) Jak razem próbują otworzyć zamkniętą paczkę - to dopiero jest widok, pełna współpraca, jeden porywa opakowanie a drugi łapie mnie za kostki, jak próbuje gonić tego pierwszego hihi
Uściski :-)
Dziękuję za Twój komentarz :-)