Białe listwy przypodłogowe.
W Stanach Zjednoczonych bardzo popularne. W skandynawskich wnętrzach pojawiają się równie często. W polskich domach dopiero zaczynają zdobywać uznanie. I bardzo dobrze. Bo pięknie podkreślają kolor ścian. Bo idealnie komponują się z każdym rodzajem podłogi. Bo zadają szyku. Bo są ozdobą wnętrza samą w sobie.
Na pierwszy ogień poszła sypialnia. Zamówiłam proste drewniane listwy pokryte białym akrylem zakończone delikatnym frezem. Wysokie na prawie 10 cm. Jak dla mnie idealnie zgrały się z szarością ścian i orzechową deską.
Z efektu jestem tak bardzo zadowolona, że zamówiłam listwy do reszty mojego małego M. Ale w pierwszej kolejności pożegnam się z oliwkową zielenią ścian w moim szumnie zwanym salonie ;-) i aneksie kuchennym. Oczywiście na rzecz szarości :-)
Ale nim to nastąpi ( a nastąpi już niedługo ;-) ) podrzucę Wam kilka inspirujących zdjęć - oczywiście z białymi listwami w roli głównej :-)
źródło
źródło
źródło
źródło
źródło
źródło
A co Wy sądzicie o białych listwach? Widzielibyście je w swoich wnętrzach?
Do niedługo!:-)
4 comments
Świetny post :). Uwielbiam takie listwy :) mieszkałam kilka lat w Anglii i bardzo podoba mi się taka stolarka ;) - piękne drzwi, pięknie wykończone okna i dekoracyjnje listwy :). My się dopiero urządzamy, zapomnieliśmy o klipsach do zamocowania listew i całe szczęście :D bo chociaż mamy już kupione pod kolor paneli, to od dłuższego już czasu myślę, żeby jednak położyć białe :). Oprócz tego, że to piękna dekoracja, to jeszcze optycznie "wyciągają" ściany - jeśli ktoś ma je białe i niższy strop, jak u nas :)).
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie :).
Dziękuję :-)
DeleteNo widzisz, zrządzenie losu ;-) teraz pozostaje tylko wybrać odpowiedni model białych :-)
Pozdrawiam! :-)
no no wygląda to ślicznie!:) sama bym swoje zmieniła na dużo grubsze i białe właśnie! do szarych ścian pasowałyby mi idealnie:) już jestem ciekawa jak to będzie u Ciebie wyglądało:)
ReplyDeleteja też się nie mogę doczekać hihi
DeleteUściski :-)
Dziękuję za Twój komentarz :-)