...
Thursday, January 29, 2015
A miało być tak pięknie.
Ale nie będzie. A na pewno nie według założonego planu.
Miesiące przygotowań i poszukiwań poszły na marne, przynajmniej częściowo.
Cóż, wygląda na to, że będziemy mieszkać z Chłopakami wśród składu materiału budowlanych.
Przez czas jakiś, to pewne.
Ekipa remontowa wystawiła mnie do wiatru. Na nieco ponad 3 tygodnie przed zaplanowanym terminem rozpoczęcia prac.
Tak po prostu. Na dobrą sprawę bez słowa sensownego wyjaśnienia. A jeszcze na początku stycznia potwierdzałam termin. Jeszcze tydzień temu ustalałam dodatkowe szczegóły.
Mieszkanie prawie opróżnione. Meble sprzedane - nic to, będzie miejsce na płytki i inne sprzęta.
Ech...
3 comments
Kurcze! Dlatego właśnie boję się wszelkiego rodzaju ekip i co się tylko da robię sama. Trzymam kciuki za szybki rozwój wypadków, mimo wszystko!
ReplyDeleteLilla, odświeżenie ścian jak najbardziej, ale zaplanowałam zmiany obejmujące też zmiany instalacji elektrycznej czy wodno-kanalizacyjnej nie wspominając już o układaniu płytek czy częściowym usuwaniu ścian ;-) nie wiem jak w innych miastach, ale w warszawie znalezienie solidnej i rzetelnej ekipy jest baaaardzo trudne. Moja była z polecenia, naocznie widziałam efekty ich pracy ale jak widać nie może to być żadną gwarancją... z dwojga złego lepiej że zrezygnowali przed niż w trakcie prac, wtedy to byłby dramat ;-) a nam takie przypadki wśród znajomych
DeleteTo rzeczywiście nieciekawa sytuacja... Z tymi budowlańcami to tak właśnie jest, ale źle robią, ale odwołują... Wszyscy dobrzy fachowcy siedzą za granicą :(
ReplyDeleteDziękuję za Twój komentarz :-)