inspirations

I'm dreaming of a white...

Monday, March 10, 2014

pinterest.com

sofa ;-)
Tak, marzy mi się biała sofa. (szara też bym nie pogardziła ;-) )
Co jakiś czas funduję sobie przegląd białych (głównie) salonowych kanap. Dzisiaj wypadło to kolejne 'co jakiś czas';-) Tak więc zapraszam na małe tournée z białymi pięknościami w roli głównej ;-) 

Nie będę się rozpisywać na temat wyższości bieli nad innymi kolorami ;-)
Nie będę rozwodzić się na wybranymi modelami czy markami.
Nie będę wzdychać, ochać i achać (to już zrobiłam wybierając zdjęcia do tego posta;-) )

Po prostu pokażę Wam kilka białych (czasami niepozornych) piękności ;-)

 pinterest.com

  pinterest.com

 pinterest.com
 
  pinterest.com

pinterest.com

Jak się Wam podobają?



I dla kontry moja 'salonowa' sofa.


Duża. Wygodna. Solidna. Całkiem kształtna.
Dzielnie znosząca kocich agresorów ;-) (sztruks jest chyba nie do zdarcia ;-) )
I tyle (aż?) z superlatywów.
Ciepły, rozmemłany beż. No nie leży mi kompletnie.
Biały sztruks? Biały pokrowiec? Nowa kanapa? ;-D (ale to niestety nie przejdzie)


You Might Also Like

24 comments

  1. Nie jestem praktyczna i nigdy nie kupiłabym niczego tylko dlatego że a) jest wytzymałe b) nie brudzi się c) nie widać na tym czymś kurzu (to już dla mnie jest mega bezsens:)), ale co do białej sofy jednak bym się trochę obawiała:) Co nie znaczy oczyeiście że sama nie planowałam zakupu białej kanapy (do czego jednak nie doszło bo właśnie wtedy prawdopodobnie pierwszy raz w życiu wykazałam się wspomnianym praktycyzmem :)) To po pierwsze. Po drugie perfekcyjny rządek poduch navTwojej sofie uświadamia mi że nie jestem osamotniona w tym procederze wiecznego układania :) Miłego wieczoru i całusy dla chłopaków :))

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja mam podobnie, określenie mnie jako 'praktyczna Małgosia' to byłby swoisty oksymoron hehe wystarczy choćby zajrzeć do mojej szafy - a tam niemal same szpilki (kozaki też w wersji - obcas 10cm ;-))
      Wracając natomiast do sofy, to jasny beż, na który się zdecydowaliśmy był możliwe najjaśniejszym kolorem sztruksu jaki sprzedawca posiadał w swojej ofercie (białego chyba w ogóle nie było, ale pewna nie jestem). Sam sztruks to może nie jest tkanina za którą przepadam, zdecydowanie preferuję gładkie faktury, ale przy kotach inna opcja nie wchodziła w grę. Wcześniej mieliśmy fajną kanapę a la ikeowski ektrop (ale dużo lepsza jakościowo), z tym, że pokrytą gładką bawełnianą tkaniną o splocie lnu - nie wytrzymała roku - boki kanapy musiałam kilkakrotnie zszywać. Z obecnej tylko czasami wyciągam pojedyncze nitki hehe.
      A biały kolor to mój kolor ;-) od zawsze nosiłam się na biało (z różnym natężeniem czerni) ale na białe pokrycie sofy zdecydowałabym się tylko wtedy gdy miałaby ona zdejmowane pokrowce, albo wygrałabym w totka i mogła sobie pozwolić na cotygodniowe profesjonalne pranie kanapy - mój Ł. to mistrz brudzenia przestrzeni dookoła siebie, myślę, że pod tym względem stanowiłby nie lada konkurencję dla niejednego ruchliwego 3-4latka hihi a o moich 4nożnych nicponiach to już nie wspomnę - też niezłe nich fajtłapy ;-)
      ach poduchy, kochana, to ja potrafię co najmniej kilka(albo i więcej?) razy w ciągu dnia poprawiać ;-)
      Całusy oczywiście przekażę, tylko pytanie, czy dla wszystkich trzech? hehehehe :-D

      Delete
    2. W tych okolicznościach teoretycznie sprawdziłby się ektorp z ikei bo niby pokrowiec można zdjąć i wyprać ale miałam go i jak już wcześniej w którymś komentarzu wspominałam wiecznie wyglądał jak krowie z gardła wyjęty Czyli zostaje opcja nr 2 - musisz wygrać w totka ;) Co do chłopaków - przekaż proszę wszystkim, którzy posiadają wąsy ;))

      Delete
    3. żeś wykombinowała z tymi wąsami, sprytnie, nie powiem, sprytnie hihi;-))))
      co do ekropa zgadzam się całkowicie choć osobiście takowego nie posiadałam, ale miałam przyjemność (?) przetestować u znajomych czy chociażby w ikea - no nie lubię jak coś mi rozjeżdża się pod zadem tudzież zapadam się tak, że wystać normalnie nie dam rady ;-) ale chyba nie tylko ikea stosuje zdejmowane pokrowce? choć najłatwiej dostępne i do tego niemal w każdym kolorze. nic to pozostają mi wycieczki do punktu lotto hehe

      Delete
  2. Poduszki ułożone perfecto :) Ja jestem posiadaczką białej sofy (poprzednia była beżowa) i sobie chwalę i nie narzekam. Prócz tego, że w miejscu, gdzie Tygrysia wchodzi pod nią, by się schować przed Morfim, albo przed obcięciem pazurków, zbiera się sierść, to w utrzymaniu jest naprawdę ok. Nawet jestem zdziwiona, bo byłam przekonana, że pokrowiec będę musiała prać częściej. A tu wystarczy wyrolować sierść i jest czyściutka. Co innego z wytrzymałością - tutaj tego sztruksu Ci zazdroszczę. U mnie już widać powyciągane nitki w parku miejscach, łobuziaki. Ale co tam :) ja w sytuacjach, gdy coś się lekko uszkodzi, zawsze powtarzam, że teraz to coś jest z charakterem. Zatem mam sofę z charakterem :) A najłatwiejszym sposobem na zmianę koloru, to chyba jednak uszycie pokrowca :)
    Biel, bielą, a tu widzę słoneczną wiosnę na stole :))))))))))
    Pozdrawiam Was wszystkich :))))) Futra się dołączają :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. od kiedy mam koty (czyli w zasadzie od zawsze;-) ) to rolki do czyszczenia zawsze mam na podorędziu (w ilościach hurtowych ;-)) Koty niewychodzące mają te plusy, że ich futerko jest niezwykle czyste i wystarczy zrolować kłaczki z powierzchni i po kłopocie - gorzej jak w coś wdepną np. buraczki, nie pytaj jakim cudem, moje pod tym względem są arcyzdolne hehe, wtedy jest ganianie kota po całym mieszkaniu (zawsze wtedy dostaje turbo-przyspieszenia) coby nie zdążył klapnąć na kanapie tudzież na białej pościeli hehe
      ach, tulipany, według mojego małża to 'ekri' hehe ale jako, że to 8marcowe tulipany to już nie wdawałam się w polemikę co to ich koloru ;-)
      Dziękuję za pozdrowionka, i przesyłam uściski Tobie i Twojej kociej ferajnie :-)

      Delete
    2. Jak 8 marcowe to mogą być "ekri" :) no, moje takiego przyspieszenia dostają, jak pazurki idę obciąć :) Ja mam sofę ektorp i nie mam pogniecionych pokrowców, nawet poszłam sprawdzić teraz :) ale jak lubisz swoją sofę, to może uszyć po prostu pokrowiec na zamówienie? Pozdrowionka przekazałam, futra i ja odwdzięczamy się ty samym :)

      Delete
  3. białe sofy wygladają przepieknie, ale chyba nie chciałabym ich czyścic:):P
    pozdrawiam
    http://myfirsthome-hanna.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. jak mają zdejmowane pokrowce to nie jest tak źle ;-)
      Pozdrawiam :-)

      Delete
  4. Podobają mi się białe sofy, ale u kogoś lub na zdjeciach. Sama chyba bym się nie zdecydowała, bałabym się o jakieś przebarwienia, o plamy itd... to się przecież zawsze może przytrafić , niestety.

    Przyjemnego wieczoru życzę:))

    ReplyDelete
    Replies
    1. dlatego dobrym rozwiązaniem są właśnie zdejmowane pokrowce, które można uprać w każdej chwili :-)
      Uściski :-)

      Delete
    2. To jest dobra alternatywa i jedynie ta opcja do mnie przemawia :)) Bez pokrowca bałabym się ryzykować :))

      Delete
  5. My mamy ektorpa i jeszcze nie ucieka spod tyłka :D. Zdecydowaliśmy się na niego, bo a) zdejmowany pokrowiec, b) w razie czego jak się rozsypie nie będzie szkoda ;).
    Mamy beżowy pokrowiec, który raz w miesiącu piorę. Uprasowałam go tylko raz, zaraz po tym jak złożyliśmy sofę, od pakowania próżniowego był dość pognieciony ("były" właściwie, bo to i pokrowiec na sofę, i na poduchy).
    O białym pkkrowcu marzę i na pewno kupię, ale jak się sezon kominkowy skończy, tzn. gdzieś późną wiosną dopiero pewnie :). Teraz nie ma sensu, od drzewa jednak bardzo się brudzi, poza tym córa dokłada swoje :).
    Na wielu blogach widzę te białe sofy poprzykrywane różnymi ładnymi pledami, skórami - też jest wyjście, całkiem ładnie to wygląda :).
    Piękne inspiracje u Ciebie, Małgosiu i Twój salon cudowny :).
    Pozdrawiam cieplutko :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. w ektropach podoba mi się właśnie szeroki wybór pokrowców i to że są dostępne nie tylko w ikea. a różnego rodzaju pledy czy skóry to też dobry pomysł :-)
      Uściski przesyłam :-)

      Delete
  6. E tam biała sofa! Ale ten obraz z pierwszego zdjęcia! Cudo!

    ReplyDelete
    Replies
    1. hehe, muszę przyznać, że w pierwszej kolejności i ja zwróciłam uwagę na obraz - genialny, ale sofa też jest świtka ;-)
      Pozdrawiam :-)

      Delete
  7. cudne inspiracje kochana:))))))
    a może pokażesz mi swoja łazienkę?:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. oj Aniu, moja łazienka jest niestety bardzo 'niewyjściowa' ;-) za nic nie pokuszę się na pokazanie jej ;-)
      Pozdrawiam ciepło :-)

      Delete
  8. Ale fajnie trafiłam :)
    przesyłka wysłana dzisiaj :)
    dodałam cosik jeszcze

    ReplyDelete
  9. Co do sofy... Twoja jest piękna , wyglada bardzo przytulnie i mięciutko. Jesli marzy Ci sie bialy to nowy pokrowiec bedzie świetnym wyborem ... ciekawe tylko jaki bylby koszt . Ja przed moimi E mialam skorzane wloskie kanapy jaśniutkie i piekne , z czasem zrobily sie nieładne , ciezko je bylo doczyscic . Poza tym skóra jest mało przyjemna . Chcialam dać uszyc pokrowce , ale tapicer mi odradzał , mowil ze beda sie ślizgać po skórze . Wyjsciem mialo być nowe obicie , tylko kolor musialby być ciemny skoro nie zdrjmowałoby sie do prania ... ale co pradzić jak sie uparłam na białe ... juz raz pralam i jak na razie jestem bardzo zadowolona . Pozdrawiam
    Kasia

    ReplyDelete
    Replies
    1. Intensywnie myślę nad pokrowcem (pokrowcami) ewentualnie nowym obiciem sofy - bo sama w sobie (poza kolorem) bardzo mi odpowiada tylko nowe białe obicie to byłby chyba nie do końca dobry wybór...
      Mnie z kolei bardzo się podobają metamorfozy jakie zachodzą w Twoich wnętrzach - zdecydowanie moje kolory i dodatki - poza tym z niecierpliwością oczekuję nowej odsłony Twojej kuchni :-)) a asortyment Twojego sklepu w 100% trafia w moje gusta - a oferta PB home po prostu rewelacja i do tego marokańska ceramika - no miodzio :-))))
      Pozdrawiam ciepło :-))

      Delete
  10. O kurka, to normalnie tortura!!!!! Jak możesz mi te wszystkie białe sofy pokazywać!!! Ja tu zaglądam, żeby się zrelaksować, a tu normalnie taki zonk! No chwała bogu, żeś na koniec swój beż wrzuciła, bo bym na swojej rogówce już siedzieć nie mogła :P! :))) Ja już kombinowałam, cudowałam, mierzyłam, jak by tu jakiś biały pokrowiec na tą moją ciemną bestię chociaż uszyć...ale jest tak cholernie niekształtna i wielka, że nie ma szans :/ Twoja to przynajmniej niezłą ma figurę :P Gdyby ją tak wystroić w jakieś nowe obicie, to z powodzeniem mogłaby znaleźć się na początku posta, jako inspiracja dla mnie :))))

    Uściskuję mocno**** I idę się położyć na kanapie :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ups ;-)
      Widzę że jednak nie jestem osamotniona w tych moich wzdechach i ochach nad bialymi kanapami ;-) nic to będę musiała Intensywniej pomyslec nad nowym wdziankiem kanapowym ;-)
      Pozdrawiam cieplutko :-))))

      Delete

Dziękuję za Twój komentarz :-)