Mocno czekoladowe. Niezawodnie uwalniające endorfiny. Po prostu idealne na deszczowy pochmurny dzień taki jak dziś. Przepis na te pachnące cudowności zaczerpnęłam z jednego, w ostatnim czasie często przeze mnie odwiedzanych blogów: neufNovemBre.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetuer adipiscing elit. Aenean commodo ligula eget dolor Aenean massa.
2 comments
Witaj! Jest mi niezmiernie miło, że mnie odwiedzasz i zechciałaś wypróbować przepis :) Twoje muffiny wyglądają bardzo apetycznie! Idę poczytać, co mnie ominęło do tej pory :) Pozdrawiam!
ReplyDeleteDziękuję :) i zapraszam częściej ;-)
ReplyDeleteDziękuję za Twój komentarz :-)